Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu nad ludzką głupotą.
Pewnie podejmuję dobrą decyzję pisząc tą recenzję – no bo to moja decyzja
prawda? Nie jeden raz coś spieprzyłam w swoim życiu i pewnie jeszcze wiele
przede mną , jak i przed Wami.
Pocieszam się myślą , że moje wpadki nie były na skalę
światową. Weźmy takie Jezioro Aralskie, kiedyś 67tys. kilometrów kwadratowych,
obecnie 6700 kilometrów kwadratowych. Dlaczego? Bo ktoś sobie zmienił bieg rzek
zasilających – powód: chciał uprawiać bawełnę na pustyni. Z kolei ptak to
prawdziwy wróg komunizmu, no plaga jak nic. Milion wróbli zjada tyle zboża, co
60tys. ludzi. Komuś przez przypadek uciekło z głowy, że owady np.; szarańcza też
znajduje się w ptasim menu, reszta komentarza jest zbędna w tym miejscu. Teraz
wszyscy chwytamy za losy i wybieramy członków doży Weneckiej – pewnie bardzo obiektywny
i sprawiedliwy wybór. Wiecie co si e dzieje kiedy ktoś kradnie „ wiadro” ? Ano
wybucha wojna w 1325r. między Modeną i
Bolonią. Kto jak kto ale NASA też może się pochwalić: ORBITER wart 327mln
dolarów próba wejścia na orbitę w kawałkach – powód: dziwnym trafem znalazł się
o 100km bliżej powierzchni Marsa niż powinien, no taka mała drobna pomyłka.
Więc czym są nasze porażki na tle tych światowych? Ponoć
wszystkie pomyłki zawdzięczamy naszym móżdżkom – ktoś musi przyjąć winę na
siebie. Nie zmienia to faktu, że to my Ludzki gatunek ingeruje we wszystko co
się nawinie, oczywiście w dobrej wierze. Skutek często opłakany. Od ekosystemów
po konflikty na skalę międzynarodową , kończąc na kosmosie.
Ludzka zdolność do uczenia się na własnych błędach pozostawia
wiele do życzenia.
Dziękuję @wydawnictwoalbatros za egzemplarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz