#Takcięstraciłam
Jenny Blackhurst
@wydawnictwoalbatros
Opuściłam mury zakładu psychiatrycznego z nową tożsamością.
Wszystkim mówię, że jestem Emma Cartwright, chociaż nie
tak dawno jak cztery lata temu byłam kimś innym - Susan Webster.
Kobietą , która nie musiała się martwić o pieniądze, mój
mąż Mark dobrze zarabiał w branży IT – nowa sukienka ? Proszę bardzo, nie będę
ubierać czegoś dwa razy… Pragnęliśmy z Markiem powiększyć rodzinę , pomogło nam in vitro, cieszyłam się każdym dniem będąc w
stanie błogosławionym. Ludzie mówią, że
moje problemy zaczęły się już wtedy, gdy nie doświadczyłam narodzin naszego
synka. Dylan przyszedł na świat przez cesarskie cięcie. Nie mogłam się pogodzić
z tym faktem, że najpierw nie było mi
dane zajść w ciąże, a potem naturalnie urodzić. Jednak chwila szoku minęła i
pokochałam te maleństwo. Owszem miewałam chwilę słabości jak każda początkująca
matka…nie raz pragnęłam, żeby mały przestał płakać, zniknął…
Nie pamiętam wydarzeń z tamtego feralnego dnia, obudziłam
się nieprzytomna w szpitalu, gdzie czekała na mnie policja…
Dowiedziałam się, że udusiłam poduszką moje kochane
maleństwo, zostałam dzieciobójczynią , chociaż trudno w to uwierzyć nic z tego
nie pamiętam - diagnoza depresja poporodowa.
Pewno dnia otrzymałam list bez pieczęci pocztowej, to co
znalazłam w środku zasiało ziarno nadziei , było tam zdjęcie chłopca …mojego
chłopca. Krótko potem do drzwi zapukał mężczyzna
– Nick, tylko on może mi pomóc. Czy jestem na to gotowa – nie dowiem się jak
nie spróbuję, nikt nie mówił że będzie łatwo.
Może istnieje jakaś szansa, że Dylan żyje ? Może wszyscy
dookoła się mylą, a ja nie zwariowałam do reszty. Gdzieś w głębi mnie czai się
iskierka, że to wszystko się nie wydarzyło…
„ Tak cię straciłam” to książka, która cały czas trzyma w
napięciu. Dwutorowość prowadzonej fabuły pozwala nam zajrzeć w głąb innej
historii. Świetna psychologiczna kreacja postaci. Zakończenie zwala z nóg…Jeżeli jesteście
przygotowani na mocną dawkę emocji, to pozycja odpowiednia dla Was…
Dziękuję wydawnictwo albatros za egzemplarz.
U mnie czeka w kolejce, ale emocje to właśnie to, czego mi teraz trzeba więc może skuszę się wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Koniecznie trzeba sięgnąć szybciej po tą pozycję :)
Usuń