📖Ślepnąc
od świateł to książka, która szybko i intensywnie nas pożre i boleśnie
wyrzuci na zewnątrz. To jak zderzenie pięknego i szybkiego samochodu
przy 120 km/h z murem. Historia, która sama się piszę, do bólu prawdziwa
i obdarta z najpiękniejszego słownictwa. Brutalność , samotność i
wynaturzenie...to wszystko jest nieprzyjemnie przyjemne.
Powieść pochłonęła mnie całkowicie, nie byłam w stanie się
oderwać ,wartka akcja ,nieprzerwany ciąg zdarzeń. Pigułka nocnego życia
miasta. Film w mojej głowie odtwarzał bezustannie sceny życia i śmierci
,bólu, cierpienia ,pragnienia zarówno miłości ,sukcesu ,pieniędzy jak i
władzy nad ludzkimi żądzami. Odejście od codzienności, próby
odreagowania i zapomnienia poprzez używki doprowadzały ludzi do
upodlenia ,lub upojenia chwilą, a w efekcie następował nieuchronny
koniec ...kres normalnego życia. Majstersztyk w wykonaniu Jakub Żulczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz